Cóż z tytułem jak zawsze przesadzonym. Teledysk jest spokojny, nie ma w nim nic szczególnego. Para jest fajna. Zakończenie teledysku jest świetne, chociaż mucha nie była przyjemna do oglądania. Wydawało mi się, że leci w złe miejsce. Chciałbym też zwrócić uwagę na jakość filmu, jest naprawdę świetna. Wszystko było dobrze widoczne, aż do pryszcza. W zasadzie nie dało się tego oglądać z nudów.
Facet zna się na rzeczy - powoli i metodycznie pieprzy ją w odbyt! I nie obchodzi go, jak nabrzmiałe są jej wargi sromowe i jak ona pieści je palcami. Myślę, że tej kobiecie potrzebny był po prostu penis w pochwie, ewentualnie podwójna penetracja z użyciem faloimitry. A kto powiedział, że ta kobieta w ogóle osiągnęła orgazm? Widziałem tylko, jak facet spuszczał się w jej odbyt i to wszystko!
Ooh, super...